Żyworódka – apteczka w jednym liściu

Coraz więcej osób uprawia na parapecie żyworódkę. Nie tylko ze względu na jej ozdobne liście, ale przede wszystkim z uwagi na jej prozdrowotne właściwości. Żyworódka to panaceum na wiele dolegliwości, a jej skuteczność potwierdzają coraz to nowe badania.
Trochę zamieszania wokół żyworódki
Osoby, które chcą rozpocząć samodzielną uprawę żyworódki, napotykają dylemat: która to właściwie jest ta żyworódka pierzasta, tak przez wszystkich polecana? W Polsce w obiegu mamy dwa rodzaje tej rośliny: Kalanchoe daigremontiana i Kalnachoe pinnata.
Przy czym ta pierwsza to jej popularna odmiana, którą często można spotkać na domowych parapetach. O zaletach drugiej natomiast rozpisują się liczni badacze, choć w naszym kraju jest spotykana dużo rzadziej i trudno dostać jej sadzonkę. Na niektórych forach internetowych powtarzana jest obiegowa opinia, jakoby Kalanchoe daigremontiana, ta nasza popularna doniczkowa odmiana, w nadmiarze była toksyczna. Jednak badacze dementują to przekonanie.
Szerokie badania nad żyworódką prowadzi m.in. Sylwia Nowak, która na swoim blogu naukowym stwierdza wyraźnie, że obie odmiany działają leczniczo. Przy czym wnikliwie bada właśnie naszą polską żyworódkę pierzastą – Kalanchoe daigremontiana. Tak samo twierdzą rosyjscy badacze, którzy zajmują się wszystkimi odmianami Kalanchoe.
Osobliwa roślinka
Żyworódka to wiecznie zielona, bardzo charakterystyczna roślina. Typowe dla niej są małe rozmnóżki, tworzące się na krawędzi każdego liścia. Spadając na ziemię, dają początek nowej roślinie. Dzięki nim żyworódka rozmnaża się bardzo szybko. Opadające rozmnóżki najkorzystniej jest przesadzać od razu do osobnych doniczek. Leczniczo działają świeże liście.
UWAGA: pełne prozdrowotne właściwości zyskuje przynajmniej roczna roślina. Niektóre źródła podają nawet, że najsilniej działają liście wyrastające dopiero z dwuletniej łodygi.
Żyworódka jest rośliną łatwą w uprawie. Lubi jasne stanowiska, o umiarkowanej temperaturze. Nie powinno się jej stawiać blisko grzejników. Odpowiedni dla niej będzie parapet wschodni lub zachodni. Choć niektórzy sadzą ją również w ogródkach, dużo łatwiejsza jest uprawa doniczkowa. Roślina ta jest mało odporna na mocne nasłonecznienie, a także przymrozki. Nie lubi nadmiernego podlewania, które może doprowadzić w jej przypadku do gnicia korzeni i chorób grzybowych. Podlewamy ją raz w tygodniu. Najlepsza dla niej jest ziemia na biohumusie, przeznaczona dla ziół.

Tak wyglądają liście żyworódki (Kalnachoe pinnata)
Z parapetu do apteczki
Tak samo jak uprawa, również stosowanie żyworódki w celach leczniczych nie jest skomplikowane. Leczniczo działa sok wyciśnięty z jej liści. I tu mamy dwie szkoły, ponieważ jedni zalecają wcześniejsze oberwanie liści i przetrzymanie je przez około pięć dni do tygodnia w lodówce. Inni zaś wyciskają sok ze świeżo oberwanych liści. Istotna uwaga – liście nie powinny mieć kontaktu z metalowymi przedmiotami, bo tracą część właściwości.
Jaki jest najlepszy sposób na wyciśnięcie soku? Należy zmiażdżyć liście drewnianą łyżką w szklanym lub ceramicznym naczyniu. Powstałą w ten sposób „papkę” wkładamy do lodówki na około 2-3 godziny. Następnie przecedzamy sok przez plastikowe sitko lub gazę. Nadaje się do bezpośredniego użycia lub możemy zakonserwować ją alkoholem (jedna część soku na trzy części alkoholu).
W przypadku nagłych przypadków, jak angina czy ból zęba, można nawet żuć samego liścia.
Sekret zdrowia w liściu
Sok z żyworódki zawiera flawonoidy, katechiny, witaminę C i szereg mikroelementów jak: magnez, glin, selen, wapń, potas, krzem, mangan, miedź i inne. Jest stymulatorem biogennym, gdyż dowiedziono jego przeciwzapalne, bakteriobójcze, grzybobójcze i wirusobójcze działanie. Wpływa znieczulająco, łagodząc odczuwanie bólu. Wzmacnia układ immunologiczny, ma działanie przeciwzakrzepowe i regeneracyjne.
Stosowana zewnętrznie pomaga przy takich schorzeniach, jak:
- oparzenia (przemywać świeżym sokiem),
- trądzik (przemywać nalewką spirytusową rano i wieczorem),
- egzema (przemywać świeżym sokiem kilka razy dziennie),
- łupież i wypadanie włosów (nacierać skórę świeżym sokiem lub nalewką co kilka dni),
- reumatyzm (wcierać w bolące miejsca sok lub nalewkę i dodatkowo pić sok lub nalewką – 20 kropli 3 razy dziennie),
- bóle głowy (nacierać skronie i czoło sokiem lub nalewką i pić 2 razy dziennie po 20 kropli soku).
Wewnętrznie stosuje się żyworódkę na takie schorzenia jak:
- angina (żucie liścia bądź płukanie gardła świeżym sokiem),
- przewlekłe schorzenia gardła (preparat z żyworódki, miodu i tłuszczy 1 łyżka masła + łyżka smalcu + łyżka miodu + dwie łyżki soku z żyworódki; kilka łyżeczek dziennie w odstępach),
- paradontoza (żucie liścia kilka razy dziennie + pić 3 razy dziennie po 20 kropli soku),
- ból zęba (okład z liścia na bolący ząb lub wacik nasączony sokiem),
- kaszel (żuć liścia kilka razy dziennie i połykać sok),
- grypa (pić trzy razy dziennie po 20 kropel soku lub nalewki),
- cukrzyca (3 razy dziennie 20 kropel soku po jedzeniu),
- żylaki (3 razy dziennie 20 kropel soku przed jedzeniem a na noc stosować kompresy z sokiem lub nalewką) ,
- choroby żołądka, trzustki lub jelit (3 razy dziennie po 20 kropel soku przed jedzeniem).
Jeżeli nie mamy czasu na uprawę żyworódki, można też kupić gotowe preparaty na bazie jej soku do użytku zewnętrznego bądź wewnętrznego .
UWAGA: wewnętrznie soku z żyworódki nie powinny stosować kobiety w ciąży.
Najnowsze komentarze