Samopsza i płaskurka – zdrowsze odmiany pszenicy

Samopsza i płaskurka

Pszenicę każdy zna. Orkisz także jest popularny. Jednak niewiele osób słyszało o prastarych odmianach pszenicy, jak samopsza i płaskurka, tymczasem to właśnie z ich uprawą wiążą się początki naszego rodzimego rolnictwa. Dzisiaj powracają do łask, bo pod wieloma względami są korzystniejsze dla organizmu niż zwyczajna pszenica.

Dzisiaj klasyczna pszenica nie cieszy się dobrą sławą, głównie z powodu negatywnych skutków modyfikacji genetycznych, jakim ją poddano. Niektóre gospodarstwa wracają jednak do uprawy jej starych, reliktowych odmian, które nie zostały zmodyfikowane i walorami odżywczymi znacznie przewyższają swoją rozpowszechnioną „kuzynkę”.

Płaskurka – królowa zbóż

Płaskurka to najbardziej pierwotne zboże. Dopiero z niej, w wyniku modyfikacji, powstała pszenica zwyczajna. W starożytnej Mezopotamii uprawiana była na szeroką skalę i była jednym z pierwszych zbóż leżących u początków naszego rolnictwa. Jej ziarna odkryte w wykopaliskach na Bliskich Wschodzie datuje się na około 10 tys. p.n.e. W starożytnym Egipcie była najważniejszym zbożem, a do Europy przywędrowała około 3400 lat p.n.e. i określana była nazwą farro.  Potem została wyparta przez pszenicę zwyczajną.

Samopsza – delikatniejsza pszenica

Samopsza jest również prastarym zbożem, o bardzo cienkich źdźbłach i krótkich kłosach. Właśnie ze względu na swoją delikatność i niełatwą uprawę, przetrwała tylko w niektórych regionach. Dzisiaj na szerszą skalę uprawia się ją na górzystych terenach Zakaukazia. Jednak coraz częściej niewielkie jej plantacje są zakładane w gospodarstwach ekologicznych.

Siostry orkiszu

Pod względem struktury i zawartości składników odżywczych płaskurka i samopsza bardziej przypominają orkisz niż pszenicę zwyczajną. Zawierają więcej (nawet o 30%) łatwo przyswajalnego białka, więcej witamin rozpuszczalnych w tłuszczach – A, D, E i B oraz mikroelementów, jak fosfor, żelazo, wapń, cynk, mangan. Przede wszystkim zawierają jednak cenne aminokwasy, niewytwarzane przez człowieka, fenyloalaninę, tyrozynę oraz izoleucynę, istotne dla prawidłowej pracy układu nerwowego. Co ważne, obie zawierają też lepiej tolerowany gluten. Gliadyny, które nie są trawione przez osoby z celiakią, tutaj występują w wariancie o niskiej toksyczności.

Spróbuj wypieków z płaskurki i samopszy! Foto: Ieve Vizule

Łatwiejsze do strawienia

Osoby, które źle się czują po zjedzeniu zwykłej pszenicy, na ogół nie mają problemów trawiennych po zjedzeniu produktów z pierwotnych zbóż. Ziarna samopszy i płaskurki są chronione przez twarde łuski, których współczesna odmiana pszenicy jest pozbawiona. Właśnie one są źródłem cennych mikro i makro-elementów. William Davis, autor książki „Dieta bez pszenicy” uważa, że orkisz, płaskurka i samopsza to zboża, które zawierają prosty genotyp i są dużo bezpieczniejsze niż powstała w wyniku szeregu modyfikacji współczesna pszenica.

Dlaczego warto włączyć płaskurkę i samopszę do diety?

Warto je włączyć do diety, ponieważ:

  • regulują procesy trawienne,
  • na długo zapewniają uczucie sytości,
  • obniżają poziom złego cholesterolu,
  • wzmacniają nerki i wątrobę,
  • regulują poziom cukru we krwi.

UWAGA: wypieki z samopszy i płaskurki nie są tak puszyste jak te z pszenicy, właśnie ze względu na inną jakość glutenu. Są jednak na pewno zdrowsze.

Te produkty kupisz w naszym sklepie:

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *