Wege to siła – jak zapewnić energię niezbędną do treningów

,,Jak to bez mięsa?!”, ,,Skąd Ty masz siłę?”, ,,Nawet jajek nie jesz?!?!”, ,,Powiedz szczerze, masz mniej siły niż przed zmianą diety, nie?”, ,,Przecież bez białka zwierzęcego nie da się trenować”, ,,Dwa albo trzy treningi dziennie bez mięsa?!”, ,,Co Ty jesz?”, ,,Przecież to nudne tak cały czas jeść warzywa…

Z takimi pytaniami, okrzykami i zdziwieniem spotykam się bardzo regularnie. Już przywykłem i odpowiadam spokojnie, jak najbardziej merytorycznie. Ale nie oszukujmy się, powiedzenie ,,mam zbilansowaną dietę” to za mało. Dlatego właśnie powstał ten cykl! Co jedzą weganie? Jeszcze lepiej, co je weganin, który zawodowo uprawia jeden z najcięższych i najbardziej wymagających sportów, jakim jest MMA? Zaraz część tajemnicy zostanie odkryta!

W pierwszym tekście skupię się na posiłkach około treningowych. Innymi słowy, co jem przed i po treningu. MMA to sport wytrzymałościowo-siłowy, dlatego zużywam bardzo dużo energii i spalam ogromną ilość kalorii.

Posiłek przedtreningowy musi zapewnić mi energię, która będzie się uwalniać stopniowo. Dlatego w jego skład często wchodzą: płatki owsiane, żytnie, gryczane itd., suszone owoce, świeże owoce i orzechy. Jedną z moich ulubionych przekąsek przedtreningowych są ,,kulki mocy”, które niekoniecznie muszą przyjmować formę kulek 🙂 a oto prosty przepis:

Kulki mocy

Zaczynamy od zblendowania płatków zbożowych i migdałów. Dodajemy suszoną żurawinę, pokrojonego banana i daktyle (świeże wrzucamy bezpośrednio; jeśli macie tylko suszone, można je wcześniej namoczyć w wodzie przez około godzinę). Dosypujemy też cynamon dla smaku.
Wszystko razem jeszcze raz blendujemy – banan i daktyle posklejają składniki.

Powstanie klejąca się masa, z której formujemy kulki i obtaczamy w wiórkach kokosowych. Gotowe kulki można wstawić do lodówki, dzięki czemu stężeją i będą smaczniejsze, ale to już kwestia gustu.

Składniki można wymieniać, dodawać i mieszać! Zamiast migdałów doskonale sprawdzą się inne orzechy. Nasiona słonecznika lub dyni też będą stanowiły ciekawy dodatek. Idealnie pasują tutaj też rodzynki, suszone morele, amarantus, kakao, maliny, truskawki, jagody… Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia! 🙂

Posiłek potreningowy jest równie ważny jak ten, który jem przed wysiłkiem. Muszę w miarę szybko uzupełnić straconą energię i pomóc organizmowi w regeneracji. Oprócz tradycyjnej przekąski potreningowej, jaką jest banan lub banan z masłem orzechowym, często sięgam po smoothie ze świeżych owoców.

Koktajl z chia

Wszystkie składniki wrzucamy do blandera i… blendujemy 🙂 łatwy i szybki sposób na przekąskę potreningową, która pozwoli nam wytrwać do obiadu!

Wielkość, kaloryczność i skład posiłku potreningowego powinna być dostosowana indywidualnie. Ja decyduje się na smoothie, banana lub batona energetycznego, bo zazwyczaj około godzinę po treningu jem obiad. Jeśli czas pomiędzy treningiem i jednym z głównych posiłków jest dłuższy, to przekąska po wysiłku też powinna być odpowiednio większa – w tym miejscu polecam wegańskie suplementy, np shake białkowy.

Zapraszam do śledzenia cyklu „Wege to siła„. Następnym razem podzielę się z Wami moimi ulubionymi daniami obiadowymi! ?

Mateusz Siński

Te produkty kupisz w naszym sklepie:

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *